Pierwszy wyjazd z dużego, rocznego projektu „Uczymy się od Natury” za nami….
Było bajkowo…Magicznie…Czasami wręcz nierealnie…Byliśmy gośćmi cudnej Pani Ani-opiekunki zwierzaków i lasu i Pani Kasi, rozumiejącej konie i przyrodę jak nikt inny. A to wszystko dzięki wielkiemu sercu Igi Mol, która zna wszystkie zalety koni i „umie z nimi rozmawiać”.
Mogliśmy obserwować konie, czyścić, karmić i przytulać bez ograniczeń. Próbowaliśmy serów z koziego mleka, ciasta z dyni i powideł z malin. I wszystko własnoręcznie robione. Przełamaliśmy wiele lęków, obaw i strachów, bo konie to piękne, mądre,ale i potężne zwierzęta - obcowanie z nimi budzi podziw, ale i dużo respektu. Dzieci jednak radzą sobie z nimi świetnie i bezproblemowo. Zabawa była wspaniała i czekamy na następne spotkania…